Żonie zależało, ażeby przeprowadzić się na wieś. Kupiłem dom od starszego człowieka, który wyprowadził się do dzieci, które mieszkały w Warszawie. W domu były piece do ogrzewania i musiałem przestawić się, że inaczej należało ogrzać dom. W mieszkaniu miałem kaloryfery i niczym się nie przejmowałem.

Dużo węgla workowanego w piwnicy

węgiel workowanyUmiałem w piecu palić i to nie była dla mnie jakaś nowość. Kiedy byłem młodym chłopakiem, to mieszkałem z rodzicami w mieszkaniu, które miało piec i nie raz musiałem ogrzać pokoje. Dom kupiłem pod koniec sierpnia i postanowiłem już w tym czasie rozejrzeć się za jakimś węglem, ażeby uzupełnić zapasy przed zimą. Poprzedni właściciel w okresie grzewczym wykorzystał cały węgiel, który miał w piwnicy. Zdecydowałem się kupić węgiel workowany, bo było to dla mnie wygodne rozwiązanie. Nieopodal znajdował się dość duży skład węgla i właśnie tam postanowiłem się wybrać. Kupiłem dużo węgla w workach, żeby mieć zapas na całą zimę. Nie wiedziałem czy będzie mroźno, ale wolałem się zabezpieczyć. Zamówiłem transport węgla do domu i dopłaciłem za tę usługę. Nie miałem ani pojazdu, ani osoby, która pomogłaby mi w transporcie tego workowanego węgla. Pracownik składu, który dostarczył mi węgiel był tak miły, że nawet pomógł mi załadować wszystkie worki do piwnicy. Dałem mu za to parę groszy, bo nie należało to do jego obowiązków. W piwnicy miałem dużo węgla workowanego i nie musiałem obawiać się nadchodzącej zimy. Wiedziałem, że w domu zawsze będzie ciepło.

Z ogrzaniem całego domu nie było żadnego problemu. Kupiłem bardzo kaloryczny węgiel, który starczył na długo. Żona była szczęśliwa, bo zawsze marzyła o takim domu. Nawet chciała, żebym ją nauczył palić w piecu i to zrobiłem. Żona zawsze chciała być niezależna.