Jakiś czas temu w telewizji widziałam reklamę, która wyróżniała się specyficzną muzyką. Dzięki tej muzyce zdołałam zapamiętać to, o czym była reklama – o kominkach. Jednak nie było to jedna z tych nachalnych reklam, które tylko po jakimś czasie irytują.
Kominki narożne są ciekawe
Ta była dość ciekawie przedstawiona. Zapamiętałam, że pojawiały się tam piękne piece kozy, które od razu przypadły mi do gustu. Następne przedstawione były kominki narożne, które robiły ciekawe wrażenie, ponieważ miały szybkę zarówno z przodu, jak i z boku. Na sam koniec pokazano jeszcze biokominki, które podobno robią teraz furorę – już kilku moich znajomych chwaliło się, że ich rodzice takie kupili i są zadowoleni, bo wymagają trochę mniej pielęgnacji i uwagi niż zwykły kominek. Oprócz tego mignęły na ekranie jeszcze kratki kominkowe w różnych wzorach i kolorach, a zaraz potem akcesoria do kominków – miotełki, szufelki, a nawet całe zestawy. Zapamiętałam reklamę głównie dlatego, że na początku była ciekawa scenka ze świętym Mikołajem, który nie mógł wejść do domu przez komin, więc wrzucił prezenty przed okno. Była to dość zabawna scenka, więc już to miałoby wpływ na zapamiętanie przeze mnie tej reklamy, ale użyto do niej tak dopasowanej muzyki, że to właśnie ona zwracała na siebie całą uwagę. Równocześnie z muzyką chłonęło się pokazane obrazy, czyli właśnie różne zdjęcia kominków – muszę przyznać, że były one bardzo ładne. Szczególnie zdziwiło mnie to, że większość z nich wygląda tak nowocześnie – na początku myślałam, że to jakieś akwaria, ale wesoło tańczył w nich ogień, więc w końcu zrozumiałam, że teraz kominki pełnią głównie funkcję estetyczną.
Przy biokominkach nie trzeba przecież nawet mieć połączenia z kominem, aby ich używać. Niemniej i tak podobały mi się wszystkie kominki, może za sprawą udanej reklamy.
Więcej o kominkach na stronie www.kominki.ratur.com.pl