Moją ciekawość od kilku już lat budziła pobliska winnica. Bardzo chciałam kiedyś ją odwiedzić, zobaczyć z bliska winorośl, obejrzeć jak wygląda proces wytwarzania wina i nabyć coś wyjątkowego na specjalne okazje. Jak to jednak zwykle bywa w takich sytuacjach, wyprawa ciągle była odkładana na później. W końcu jednak udało się ją zrealizować.
Polskie winnice – przeszłość i teraźniejszość
Wszystko za sprawą wizyty moich znajomych, którzy – również zaciekawieni pobliskim wyjątkowym obiektem – zaczęli o niego wypytywać. Niestety, ze wstydem musiałam powiedzieć, że niewiele jestem w stanie im przekazać. Nie namyślając się długo, zaproponowałam zwiedzanie winnicy. Wszyscy chętnie się zgodzili i już po kilku minutach wyruszyliśmy w drogę. W drodze najbardziej zorientowany w tematyce winiarskiej kolega opowiadał nam trochę o dziejach wina w Polsce. Jego opowieść była bardzo zajmująca, toteż wszyscy słuchali z zaciekawieniem. Czasami pewne fakty budziły u nas zdumienie, bo nigdy nie słyszeliśmy na przykład, że były czasy, gdy w Polsce uprawa winorośli była bardzo popularna. Po dotarciu na miejsce oczom naszym ukazała się nieduża polska winnica. Oprócz nas było jeszcze kilkanaście osób chętnych do zwiedzania, więc utworzono jedną grupę i oprowadzono po obiekcie. Najpierw udaliśmy się w miejsce, gdzie uprawiana jest winorośl. W długich rzędach rosły różne gatunki winogron. Zapoznawano nas z nimi i pokrótce objaśniono, jakie wino powstaje z każdego z nich.
Następnie poprowadzono nas do winiarni, gdzie dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o procesie i sposobach wytwarzania wina. Ostatnim etapem zwiedzania była degustacja wybranego gatunku a na koniec można było kupić wino. Prawie każdy, zachęcony wybornym smakiem z degustacji, nabył po kilka butelek.