Nazywam się Katarzyna, mam dwadzieścia cztery lata i mieszkam razem z rodzicami na wsi. Rodzice mają bardzo duże gospodarstwo. Chyba największe w całej wsi. Tata prowadzi hodowlę trzody chlewnej i bardzo często pomagam mu w pracy.
Automaty paszowe – maszyny nieskomplikowane
Ostatnio miałam obsługiwać automaty paszowe, ponieważ tata w tym czasie miał inne obowiązki. Musiał zamontować nowe drzwi inwentarskie w pomieszczeniu gospodarczym. Kiedy nakarmiłam zwierzęta to poszłam sprawdzić silosy paszowe, czy są napełnione odpowiednio oraz uruchomiłam czyszczarkę. Raz w tygodniu czyszczę w oborze ruszta betonowe i jest to dość ciężkie zajęcie. Zakładam specjalny kombinezon, grube rękawice i wysokie kalosze. Sprawdzam też czasami paszociąg czy wszystko na pewno działa w prawidłowy sposób. Najbardziej lubię automaty paszowe, ponieważ ich obsługa, napełnianie i czyszczenie są naprawdę bardzo proste i bardzo szybko mi wszystko idzie. Kiedy skończyłam swoje obowiązki, poszłam sobie zrobić przerwę. Tata już prawie miał gotowe drzwi inwentarskie i zostały mu drobiazgi do wykończenia. Zapytał mnie o automaty paszowe, czy wszystko jest w porządku. Potwierdziłam, że tak i bardzo lubię je obsługiwać. Tata powiedział mi wtedy, że chce kupić nowe automaty paszowe, które są jeszcze wygodniejsze w obsłudze i łatwiejsze w utrzymaniu czystości. Ucieszyłam się, bo lubię obsługiwać automaty paszowe i powiedziałam tacie, że biorę wszystko na siebie. Razem mamy pojechać do miasta, żeby kupić automaty paszowe dla naszych zwierząt.
Mamy jechać jutro z samego rana, bo przyjdzie Pan Edek oporządzić zwierzęta. Pan Edek czasami pomaga tacie i pod jego nieobecność pomaga w gospodarstwie. Nie ma żadnego zajęcia i przynajmniej zarobi sobie parę groszy. Już nie mogę się doczekać jutrzejszych zakupów.
Jeśli ktoś jest zainteresowany tematyką maszyn rolniczych do hodowli zwierząt polecam stronę firmy polfarmer